Zakończenie
W zakresie popularyzacji historii wiele zrobiono. Problem jednak w tym, że stosunkowo niewielu z niej korzysta. Jestem optymistą, uważam, że nawet „kropelki prawdy” mogą po pewnym czasie spowodować powiększenie zainteresowania jakością informacji historycznych.
Brak zainteresowania wydarzeniami historycznymi może wynikać z przyczyny doznania zawodu i rozczarowania z powodów politycznych.
Popularyzowanie fałszywych informacji, powinno być karalne, podobnie jak rozprowadzanie fałszywych banknotów. Jeśli procedurę fałszowania prawdy dokonują zawodowi historycy winni być pozbawieni naukowych dyplomów i tytułów. Amatorom w tym zakresie, opinia publiczna może wybaczyć, uznając ich jedynie za oszustów, zwolenników terroru, rozpowszechniających fałsz dla zysku. W wyniku fałszowania historii społeczeństwo ponosi moralne i materialne straty. Nikt nie jest w stanie wyliczyć kosztów poniesionych z tytułu zmian nazewnictwa ulic, placów, gmachów, pomników, które uległy profanacji z powodu nadania nazw człowieka mającego za sobą zbrodnie dokonane na rodakach, bohaterach narodowych. 12 maja 2006, będzie 80-ta rocznica ich śmierci. Oni zapłacili swym życiem za Polskę demokratyczną, którą wreszcie mamy, korzystamy z ich walki i ofiary. Jesteśmy im wdzięczni i zobowiązani pamiętać o nich, zobowiązani do hołdu należnego, uczczenia miejsc ich spoczynku za poniesiony trud i męczeńską śmierć.
Wszyscy korzystający z zalet ustroju demokracji winni być do tej pamięci i wdzięczności zobowiązani.
Pragnę niniejsze opracowanie poświęcić pamięci wojskowym i cywilnym ofiarom zbrodni dyktatorów: Piłsudskiego, Hitlera, Stalina. Niech oni będą ostrzeżeniem dla potomnych przed terrorem, zbrodnią, zniewoleniem naszych rodaków.
Starszym działaczom zabrakło fizycznych sił
Młodzi zeszli na manowce ideowych dróg
Zmarnowali chłopski entuzjazm, który był
Oby im wybaczył „sprawiedliwy Bóg”
Nie doczekawszy się wawrzynu
W tej wielkiej kuźni zwanej światem
Tobie ją dziś oddaję córko, synu
Może Ty lepiej wyjdziesz na tym
Chciałem być dobry dla ludzkości
Lecz nie spełniłem swojej roli
Weź po mnie te zaległości
Odchodzę w hańbie miast aureoli
W dziejach złą notę otrzymałem
Poprawić ją weź za zadanie
Za człowieczeństwa ideałem
Krocz naprzód póki ci sił stanie
Tak steruj swej „nawy żaglami”
Niech żadna burza jej nie zniszczy
Siej pokój między narodami
Dźwignij ich z moralnych zgliszczy
Szybciej niesnaski państw i ludów
Przytłumić racz i daj im chleba
A gdy do nieba podniosą oczy żądni cudów
Wskaż im, że nie ma cudów, lecz pracy i miłości trzeba
A przede wszystkim - jak łódź po mieliźnie
Pchaj dzieje losów rzeką
Niech ludzkość nie grzęźnie w egoizmie
Wszak cel życia, wciąż tak daleko
Mieczysław Rząsa